Co jada się w Peru? Czy należy utożsamiać kuchnię latynoską tylko z nachos, tortillami i guacamole? Potrawy z kraju Inków raczej nie są u nas znane, a szkoda, bo kuchnia peruwiańska święci obecnie triumfy, zdobywa prestiżowe nagrody i staje się coraz popularniejsza na całym świecie. Co ciekawe, większość z wymaganych w przepisach produktów jest łatwo dostępnych w Polsce. Gotowi? Gotujemy!
PAN CON CHICHARRÓN
Pan con chicharrón, czyli bułka z wieprzowiną, a konkretnie smażonym, chrupiącym i ciepłym boczkiem. Dodatkiem są plastry smażonych batatów (słodkie ziemniaki nazywane w Peru camote) i czerwona cebula marynowana w soku z limonki z dodatkiem świeżej mięty.
CAUSA LIMEÑA
Bazą tego dania są dwie warstwy puré z żółtych ziemniaków (dodatkowo dodaje się zmielone aji amarillo, czyli pikantną papryczkę, dzięki której pure nabiera tak intensywnego żółtego koloru) przełożone farszem. Z reguły jest to farsz z piersi z kurczaka, gotowanych warzyw i majonezu. To danie z powodzeniem można przygotować w Polsce (aji zastępuję kurkumą dla uzyskania żółtego koloru).
CHICHARRÓN DE PESCADO/MIXTO
To smażone owoce morza (krążki kalmarów, małże, krewetki, omułki) i ryb (mixto). Danie podaje się ze smażoną juką, ze smażonymi bananami (chifles), prażoną kukurydzą (canchita), z majonezem, i marynowaną w soku z limonki czerwoną cebulą. Ponadto, często na talerzu znajdziemy piękne muszelki, w których serwowane są sosy.
CEVICHE DE PESCADO
To flagowe danie peruwiańskie, którego koniecznie trzeba spróbować. .Ceviche to kawałki świeżej ryby marynowane w soku z limonki wymieszanym z czosnkiem. Tych, którzy krzywią się na samą myśl o surowej rybie uspokajam: białko ryby ścina się w soku, ryba zatem nie ma konsystencji surowej. Do tego dodaje się cieniutko pokrojoną czerwoną cebulę (wcześniej namoczoną w wodzie z solą, żeby nie była ostra), posiekaną pikantną papryczkę aji limo, świeżą kolendrę. Z reguły do ceviche je się słodkiego ziemniaka (fajnie osładza kwaśny i świeży sos), ziarna kukurydzy (choclo, nie jest słodka i ma większe, bardziej mięsiste ziarna niż nasza), chifles, czyli bananowe chipsy. Całość komponuje się idealnie!
Artykuł inspirowany blogiem Pani Marzeny Zety-Misiurek – http://latinamericanstories.com/