Vidal marzy o tym by w przyszłości zostać inżynierem, dlatego szczególną sympatią darzy matematykę, a swą łódź zbudował zupełnie sam. Poranek chłopca zazwyczaj wygląda tak samo; chleb Uro oraz herbata Mate, które muszą zapewnić mu wystarczająco energii niezbędnej do dwugodzinnej przeprawy przez rwącą rzekę. W drodze do szkoły Vidal zastawia pułapki na dzikie kaczki oraz poszukuje ptasich jaj, aby zapewnić swojej rodzinie odskocznię od codziennie spożywanej ryby z ryżem.
Mariella i Belinda to siostry pochodzące z Peru, które tak jak Vidal przeprawiają się przez rzekę, aby zapewnić sobie dobry start w przyszłość. 9-letnia Mariella wiosłuje przez ponad dwie godziny zanim dostanie się do szkoły; zmęczona i głodna przybywa na lekcje, które wymagają od niej ciągłego skupienia i uwagi.
Droga tam i z powrotem, w deszczu i o wietrze, o kromce chleba lub bez, z przesiąkniętymi od wody ubraniami, w oczekiwaniu na lepszą przyszłość – oto podróż jaką muszę odbyć dzieci z Peru, aby wykształcić się i ruszyć w świat.